Scherpenheuvel-Zichem

Każdego roku po Zesłaniu Ducha Świętego w poniedziałek obchodzone jest święto  Matki Bożej Kościoła świętego cała Polonia zamieszkująca w Belgii, Holandii,  Luksemburga i  w innych krajach Europy pielgrzymują  do Sanktuarium  Matki Bożej w Scherpenheuvel. Dzieci które przystąpiły do Pierwszej Komunii świętej rzucają kwiaty pod stopy Jezusa, obchodzony jest wówczas Boże Ciało.

 Historia Sanktuarium w Scherpenheuvel

Oddalone zaledwie 50 kilometrów od Brukseli sanktuarium Naszej Pani   z Scherpenheuvel jest najważniejszym miejscem kultu maryjnego w Belgii, znanym od XVI wieku. Scherpenheuvel leży w prowincji (Vlaams Brabant) pomiedzy  Leuven i Hasselt.

Historia Scherpenheuvel wiąże się z pogańskim bóstwem, które jak sądzono jeszcze w średniowieczu, żyło na świętym dębie na szczycie wzgórza. Nazwa miejscowości oznacza „strome wzgórze”. By wyplenić bałwochwalcze wierzenia  z umysłów tamtejszej ludności, na drzewie przypominającym krzyż ustawiono figurę Matki Boskiej. Już w 1304 roku ksiądz z Zichem (Lodewijk van Velthem) napisał   w „Spieghel Historiael” o cudownym dębie, który wyrósł w kształcie krzyża i do którego ściągają licznie pielgrzymi. Z czasem – choć nie wiadomo dokładnie kiedy – na dębie zawieszono figurkę Matki Bożej.

Legendy mówią, że pewnego dnia (bodajże w 1514 roku) pewien pastuch zobaczył tę figurkę leżącą pod drzewem i postanowił sobie ją zabrać na pamiątkę. Gdy próbował ją schować pod pazuchę, zastygł jak głaz. Odzyskał władzę w członkach dopiero, gdy figurkę wyjęto mu z dłoni i odłożono na jej miejsce. Odtąd do Scherpenheuvel zaczęli przybywać pielgrzymi, by modlić się do Naszej Pani. Wtedy pastuchowi wróciła możliwość poruszania się, a wieść o tym cudzie rozeszła się błyskawicznie wśród ludu.  W 1580 r. święta figura zniknęła w trakcie protestanckich ruchów reformatorskich z Holandii.Nie przeszkodziło to jednak wierzącym w pielgrzymowaniu do tego cudami słynącego miejsca. Mieszkańcy Zichem postanowili zatem zrobić nową figurkę (tą, która jest tam do dziś w sanktuarium) i zawiesić na cudownym dębie.  W 1602 roku pastor z Zichem Godfried Van Thienwinckel wybudował w pobliżu dębu drewnianą kapliczkę i przeniósł tam figurkę.W pewnym momencie biskup z Antwerpii, wysłany przez arcybiskupa z Mechelen z misją zbadania rzekomych cudów w Scherpenheuvel-Zichem, kazał wyciąć zabytkowy dąb. Oficjalnie ze względów bezpieczeństwa, jednak faktycznym powodem była  niepoprawna kościołowi historia tego drzewa. W zamierzchłych czasach, zanim na dębię pojawiła się Matka Boża, był ów dąb zamieszkiwany – jak podają legendy – przez jakieś bóstwo pogańskie. Wiadomo wszak powszechnie, że księża, pastorzy i inni katoliccy guru zawsze bardzo sprytnie wykorzystywali zastaną sytuację i naprędce wymyślali adekwatną historię katolicką, do której dało się dopasować oswojone miejscowe bóstwa, zwyczaje, tradycje, wierzenia, a to co nie pasowało do ich myśli, stawało się „pogańskie”    i złe.  Jak widać nie zawsze się udało całkiem wyrugować wszystko, bo legendy żyją zwykle swoim własnym życiem. Dąb został pocięty na 3 kawałki, z których wyrzeźbiono ponad 100 malutkich figurek Matki Bożej z Scherpenheuvel i które rozesłano po całej Europie.                                                                                                                       Mimo licznych ataków protestantów na Ostre Wzgórze ciągle ściągali pielgrzymi. W 1603 r. miał miejsce kolejny cud – figura uroniła krwawe łzy. Wierzono, że Madonna płakała z powodu rozłamu religii i konfliktu, jaki pociągnęła za sobą reformacja. Kiedy w 1603 roku Hiszpanie pokonali protestantów, stwierdzono, że stało się to zapewne dzięki pomocy Matki Bożej. Całą historię cudów nakazał spisać  i przetłumaczyć na inne języki – czym rozsławił Scherpenheuvel w Europie.Na tę okoliczność arcyksiążęta Albrecht i Izabela ufundowali kamienną kapliczkę  i postanowili stworzyć tam narodowe sanktuarium. Dwa lata później arcyksiążęta postanowili Scherpenheuvel nadać prawa miejskie i wybudować duży kościół. W ciągu XVII wieku sława Scherpenheuvel ciągle rosła. Ściągali tam pielgrzymi z kraju i zagranicy, w tym władze kościelne i królewskie. Tak oto niepozorne miejsce stało się miastem, a niewielki kościół słynnym na cały świat sanktuarium.  Dziś Sanktuarium Matki Bożej w Scherpenheuvel  jest najważniejszym miejscem kultu maryjnego w Belgii i najpopularniejszym miejscem pielgrzymek.